Bardzo długo nie pisałam, po prostu cierpię na chroniczny
brak czasu (chyba to znacie).
Od dawna mam ochotę na gobeliny oraz przędzenie wełny i właśnie
w tym celu zakupiłam na chybił trafił kołowrotek. Dziś go rozpakowałam i jestem
bardzo zawiedziona. Niebawem pokażę zdjęcia owego kołowrotka i jeszcze innego
ustrojstwa, które dostałam od koleżanki.
Dziś zdjęcia tego czym ostatnio się zajmowałam
Witam. Miło mi otworzyć listę blogowiczów obserwujących blog. Piękne są Twoje filcaki. Jestem oczarowana. Ach...zapomniałam sie przypomnieć. To ja nie dotrzymałam słowa,że wrócę do Waszego stanowiska w Pabianicach. Bardzo żałowałam, ale po prostu musiałam wrócić do domu po kartę bo skończyła mi się gotówka. No niestety jak weszłam do ciepłego domku, to nie miałam siły na powrót do miasta. Z przyjemnością będę wracała do waszych blogów i na pewno zostawię ślad. A tymczasem życzę duzo spokoju przed Świętami i Miłych,Cudownych Świąt.
OdpowiedzUsuńPodziwiam na blogu po raz pierwszy, choć dzisiaj oglądałam naocznie. Jestem pod wrażeniem. Będę zaglądać i reklamować na swoim blogu: www.zdolnosc-tworzenia.blogspot.com
OdpowiedzUsuń